Brytyjski Profesor fizyki Sugata MITRA (Hindus z pochodzenia), tegoroczny (2013) zwycięzca nagrody TED, naraził się niejednemu nauczycielowi. MITRA głosi pogląd, że dzieci uczą się same, a większość nauczycieli można z sukcesem zastąpić sprawnym komputerem i szybkim dostępem do Internetu.
Ten słynny Hindus jest pomysłodawcą poruszającego projektu edukacyjnego. Nazwał go "Hole in the Wall" – „Dziura w murze”.W 1999 roku MITRA wraz ze współpracownikami wybił dziurę w murze okalającym slumsy w New Delhi. W otwór wstawił komputer z oprogramowaniem i dostępem do Internetu.
Na wysokości dziecięcych rąk, po prawej stronie zamontował panel sterujący i kamerę przesyłającą sygnał do jego biura. Po czym – zostawił komputer bez nadzoru. To, co zobaczył w zapisie z kamery wprawiło w zdumienie jego samego i asystujących mu badaczy. Dzieci nie zniszczyły komputera. Dzieci znalazły sposób, by uczyć się z sieci i od siebie nawzajem!
Z biegiem lat MITRA przemierzył tysiące kilometrów po Indiach, instalując setki komputerów, obserwując reakcje dzieci i to, jak samodzielnie organizują sobie naukę.
Wnioski, do których doszedł są rewolucyjne:
- Poziom motywacji do pracy, zaangażowanie i entuzjazm nauczyciela mają decydujący wpływ na osiągnięcia dzieci. Zwłaszcza w pierwszych latach nauczania.
- W rejonach Indii, gdzie dzieci nie tylko nigdy wcześniej nie dotykały komputerów, nawet nie znały telewizorów – szybko samodzielnie, intuicyjnie uczyły się obsługi.
- Dzieci organizowały się w grupy, w których uczyły się od siebie nawzajem. Mitra posłużył się techniką socjometrii i zaobserwował, że w każdej grupie dzieci najzdolniejsze przekazywały swoją wiedzę i umiejętności mniej zdolnym. Często okazywało się, że młodsze uczyły starsze. Dziewczynki z reguły przejmowały rolę łączników pomiędzy dziećmi starszymi i młodszymi.
- W rejonach, w których dzieci (ani ich niepiśmienni rodzice) nigdy nie miały kontaktu z językiem angielskim, szybko - w zaledwie trzy miesiące – uczyły się języka, którym „mówił do nich” komputer.
- Z badań Profesora wynika, że dzieci pomiędzy 6 a 13 rokiem życia uczą się same, pod warunkiem, że pozostają w grupie i są zainteresowane przedmiotem. Uczą się szybko i skutecznie bez interwencji dorosłych i nadzoru nauczyciela.
Mitra podkreśla, że wnioski z projektu „Hole in the Wall” są ostrzeżeniem dla nauczycieli i dorosłych. Niebezpieczeństwo polega na tym, że dyskutując o koniecznych reformach systemów szkolnych bezkrytycznie powielamy stare schematy i nierozwiązane problemy. Nadal w centrum nauczania stawiamy nauczyciela, testy, instytucje i politykę, a zapominamy o indywidualnych zdolnościach i rozwoju uczniów. Tymczasem wszędzie tam, gdzie szkoła jest niewydolna, niepraktyczna, nieżyciowa, nudna i nie rozwija dziecięcej ciekawości świata, trzeba ją oddać w ręce dzieci.
Rozwinięcie tematu na stronie: Czy komputer zastąpi nauczyciela?
A jakie jest Wasze zdanie - Czy możliwa jest szkoła bez nauczycieli?
Myślę, że jeszcze sporo czasu upłynie nim to się stanie
OdpowiedzUsuńNie sądzę,że człowieka zastąpi komputer.
OdpowiedzUsuńMaszyna zamiast człowieka???
OdpowiedzUsuńKomputer to maszyna pozbawiona uczuć, nie przekaże emocji, pozbawia dziecko człowieczeństwa. Nie popieram tego.
OdpowiedzUsuń