Dlaczego niektórzy nauczyciele nie lubią szkoły?

Z bloga PEDAGOG profesora Bogusława Śliwierskiego
Fot. www.demotywatory.pl
 Nie ma już chyba takiego dnia, w którym co najmniej jedno z mediów nie opisałoby przypadku szkolnego nieprzystosowania, ale nie uczniów do szkoły, tylko nauczycieli do uczniów. Niestety, to jest chyba jeszcze pochodną minionego ustroju, być może także zakorzenioną w kształceniu nauczycieli, że w wielu klasach szkolnych część spośród nich pracuje tak, jakbyśmy ciągle żyli w ustroju totalitarnym. To znaczy, jakbyśmy mimo odzyskanej wolności, nadal mieli prawo do nadużywania swojej władzy w relacjach z innymi. Ciągle jeszcze odzywają się upiory powinności przystosowywania się uczniów i ich rodziców czy prawnych opiekunów do odgórnych regulacji ideologicznych, społecznych i prawnych w szkolnictwie publicznym, a wzmacnianych autorytarnymi postawami niektórych nauczycieli.
Rozwinięcie tematyki pod adresem:

1 komentarz:

  1. To "nielubienie" szkoły wynika prawdopodobnie z faktu, że coraz częściej czujemy zwiększenie aktywności urzędniczej w kontrze do aktywności nauczycielskiej. Wielu nauczycieli podkreśla, że odczuwają silne obciążenie biurokracją i sprawozdawczością.

    OdpowiedzUsuń